Od piątego września były szkoleniowiec Widzewa Łódź pozostaje bez pracy. Jak sam wyznał, do czwartego grudnia nie może on poprowadzić żadnego innego klubu z Ekstraklasy.
– Do 4 grudnia drzwi w Ekstraklasie mam zamknięte z racji przepisu, więc opcji jest dla mnie mniej. Za dwa tygodnie otworzą się nowe możliwości. Chcę wrócić mocniejszy, dlatego nie marnuję czasu na spekulacje. Wiem, że mam przed sobą lata pracy w zawodzie, który jest tak piękny, jak i wymagający. Dlatego wolę ten okres poświęcić samodoskonaleniu i rodzinie. Robię swoje i spokojnie czekam na rozwój wydarzeń – oświadczył w rozmowie z Goal.pl.
Kibice Wisły Kraków widzieliby go w roli następcy Radosława Sobolewskiego. Co on na to?
– Wisła Kraków ma trenera, więc nie chcę spekulować. Odnosząc się do opinii kibiców, uważam, że jest ona taka dlatego, że moja praca w miejscach. gdzie pracowałem, jest doceniana – zauważył.
„Biała Gwiazda” w I lidze nie wygrała od czterech spotkań. Ewentualna strata punktów przeciwko GKS-ie Katowice może przesądzić o zmianie na ławce trenerskiej.
Niedźwiedź w swoim CV posiada takie ekipy, jak Radomiak Radom czy Stal Rzeszów.