Senegalczyk rokrocznie łączony z jest z wieloma klubami, począwszy od Manchesteru United, a skończywszy na Barcelonie. Pomimo tego jak dotąd Aurelio De Laurentiisowi, prezesowi SSC Napoli, udawało się zatrzymać lidera defensywy swojej drużyny.
Niewykluczone jednak, że już wkrótce sternik „Błękitnych” zmieni swoje nastawienie do całej sprawy, tym bardziej że na horyzoncie może pojawić się opcja pozyskania uwielbianego przez niego Luki Modricia. Chorwat w bieżącym sezonie nie jest kluczową postacią w układance Zinédine’a Zidane’a, i jak donosi serwis internetowy eldesmarque.com, Florentino Pérez chce to wykorzystać.
Hiszpański magnat marzy o sprowadzeniu do Madrytu rosłego defensora i w związku z tym uknuł sprytny plan, jak przekonać władze włoskiej ekipy do jego oddania. Chce on bowiem zaproponować wymianę afrykańskiego zawodnika na zdobywcę Złotej Piłki z 2018 roku. Ponadto w grę miałaby wchodzić dopłata w wysokości 50 milionów euro.
Bacząc na to wszystko, należałoby przypuszczać, że „Los Blancos” wyceniają swojego asa na 70 milionów euro, gdyż wcześniej SSC Napoli żądało za kapitana reprezentacji Senegalu 120 milionów euro. Nie wiadomo zatem, czy takie rozwiązanie przypadnie do gustu charyzmatycznemu właścicielowi ekipy spod Wezuwiusza, który nie należy do łatwych rozmówców.
Modrić w obecnym sezonie wystąpił w 14 spotkaniach (trzy gole i pięć asyst), choć tylko ośmiokrotnie od pierwszych minut. Z kolei Koulibaly wziął udział w 19 meczach.