Oba kluby bardzo dobrze zaczęły sezon i sąsiadują w ligowej tabeli. Real z dziesięcioma punktami na koncie jest wiceliderem, ale wyprzedza „Nietoperzy” tylko lepszym bilansem bramkowym. Strzelecki dorobek „Królewskich” może imponować. W czterech meczach piłkarze ze stolicy strzelili aż 13 goli.
Dużo większym zaskoczeniem jest świetna postawa Valencii, która w poprzednim sezonie nie radziła sobie w lidze najlepiej i straciła wielu ważnych piłkarzy. Pod wodzą trenera Pepe Bordalása gra gospodarzy dzisiejszego ligowego hitu może jednak imponować, o czym ostatnio boleśnie przekonali się piłkarze Osasuny i Alaves.
W sobotę trener Carlo Ancelotti chwalił za ostatnie występy Edouardo Camavingę i Rodrygo, nazywając nawet tego ostatniego kompletnym. Obaj młodzi zawodnicy rozpoczną jednak mecz z Valencią na ławce rezerwowych.
Początek spotkania zaplanowano na 21:00.
VALENCIA: Mamardaszwili - Correia, G. Paulista, Alderete, Foulquier - Soler, Wass, Guillamon, Duro - Guedes, M. Gómez.
Ławka: Cillessen, Koindredi, M. Vallejo, Lato, Racic, Costa, Jason, Musah, de Sousa, Vazquez, Diakhaby.
REAL MADRYT: Courtois - Carvajal, É. Militão, Nacho, Alaba - Valverde, Modrić, Casemiro - Hazard, Benzema, Vinícius Jr.
Ławka: Lunin, Fuidias, J. Vallejo, Asensio, Jović, Vazquez, Rodrygo, Isco, Camavinga, Blanco, Miguel.