Gdy Anglik zakończył swoją piłkarską karierę wiadome było, że spróbuje swoich sił na ławce trenerskiej. Aktualnie były pomocnik uczy się fachu i spory udział w jego kursach odgrywają właśnie „The Blues”. Mimo to 38-latek nie jest w pełni pewien swojej przyszłości i przyznaje, że na ten moment woli skupić się na innych obowiązkach, jak praca w telewizji.
- Nie wiem czy będę trenował Chelsea. Bardzo mi teraz pomagają w zdobyciu licencji za co jestem im bardzo wdzięczny. Wiecie, że te kursy to proces, to nie jest rzecz do wyuczenia przez noc i zajmuje trochę czasu - przyznał Lampard w rozmowie z „Sky Sports”.
- W najbliższym czasie będę współpracował z telewizją, by wciąż być na bieżąco w piłkarskim świecie, to mnie teraz najbardziej interesuje. To daje mi wiele możliwości do wyboru i kiedy skończę, myślę, że ważne będzie podjęcie decyzji na spokojnie. Musisz mieć szerokie spojrzenie, wyjść spod łatki piłkarza i wtedy decydować. Na szczęście mam wiele opcji, także muszę myśleć jedynie o właściwym wyborze.
Lampard nie gra już od kilku miesięcy, lecz twierdzi, że nie tęskni za powrotem na boisko.
- Nie ma zbyt wielu rzeczy, za którymi tęsknię, ale nie w negatywnych sensie. Zdarzają mi się chwile zamyślenia, ale czuję, że dałem z siebie wszystko. Nie tęsknię za codzienną rutyną. Kiedy masz już ponad 30 lat i jesteś otoczony młodszymi, którzy ciągle przesiadują w mediach społecznościowych, zaczynasz myśleć inaczej niż oni, zdajesz sobie sprawę, że czas iść dalej.