Do tego jeszcze pod koniec minionego okna transferowego działacze wicemistrzów Polski szukali wzmocnień środka pola. Na radarze był Petar Brlek. Zachorował on jednak na koronawirusa i transakcja nie mogła zostać zrealizowana.
To spowodowało, że sternicy kluby ze stolicy Wielkopolski postanowili rozejrzeć się za kimś innym. Dziś na antenie Canal+ Bartosz Ignacik poinformował o tym, że niemalże na pewno nowym piłkarzem Lecha Poznań zostanie Jesper Karlström.
25-latek to defensywny pomocnik, który występuje obecnie w Djurgårdens. Co więcej, jest kapitanem tej drużyny i jednym z ważniejszych ogniw. W zimie natomiast powinien zawitać do Polski.
Wydaje się, że w grę wchodzi transfer definitywny. Jego obecna umowa jest bowiem ważna do 30 czerwca 2022 roku. Szczegóły transakcji nie są w tej chwili jeszcze znane.
Urodzony w Sztokholmie zawodnik to wychowanek Hammarby. We wspomnianym szwedzkim klubie występuje od stycznia 2015 roku. W tym sezonie rozegrał łącznie 29 spotkań i strzelił w nich jednego gola. Do swojego dorobku dorzucił też dwie asysty.
Przeprowadzka Karlströma do Poznania to nie pierwszy ruch na linii Lech-Djurgårdens. W przeszłości podobną drogę przebył jego rodak Nicklas Bärkroth. Obaj dzielą zresztą teraz jedną szatnię.
W barwach „Kolejorza” 25-latek nie powinien czuć się osamotniony. Gwiazdą drużyny prowadzonej przez Dariusza Żurawia jest bowiem inny Szwed, Mikael Ishak.
Defensywny pomocnik ma na swoim koncie jeden występ w dorosłej reprezentacji swojego kraju.