Lech Poznań: John van den Brom nie wytrzymał. „Sposób, w jaki ten człowiek prowadzi mecze, to katastrofa”

fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Źródło: Lech Poznań

Trener John van den Brom odniósł się na pomeczowej konferencji prasowej w krytyczny sposób do pracy sędziego Pawła Raczkowskiego w spotkaniu Lecha Poznań z Pogonią Szczecin zakończonego remisem 2:2.

Ekipa z województwa wielkopolskiego przystępowała do niedzielnego pojedynku z „Portowcami” ze świadomością zgarnięcia kompletu punktów przez Legię Warszawa w pojedynku z Rakowem Częstochowa.

W tej sytuacji też potrzebował trzech „oczek” do tego, by zachować szanse na ewentualne dogonienie „Wojskowych” i jednoczesne oddalenie się od zespołów zamieszonych w walkę o miejsce na podium z Pogonią Szczecin na czele.

Lechowi Poznań nie udało się zrealizować tego planu i tylko zremisowali domowy mecz z bezpośrednim sąsiadem w tabeli.

Rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywał trener John van den Brom, który na konferencji prasowej odniósł się w krytyczny sposób do decyzji podejmowanych przez sędziego Pawła Raczkowskiego.

- Normalnie nie mówię o sędziach, ale ten jest najgorszy dla Lecha. Wydaje mi się, że to szósty raz, kiedy decyzje tego sędziego wpływają na wynik naszego meczu. Nie możemy tego akceptować - zaczął Holender.

- To był hitowy mecz i wiele znaczył dla tabeli. Takie spotkania zasługują na najlepszych sędziów. Tu tak nie było i to nie pierwszy raz. Jeśli ten człowiek znów popełnia tyle błędów, to jest to najważniejszy aspekt, o jakim możemy mówić. Najgorszy błąd był związany z brakiem drugiej żółtej kartki dla Triantafyllopoulosa. A jeszcze wyjaśnienie sędziego... Ja mu nie wierzę, to było nieszczere. Sposób, w jaki ten człowiek prowadzi mecze Lecha, to katastrofa. Mam nadzieję, że to był ostatni raz - kontynuował.

- Nie prosimy o pomoc sędziego. Nie chcemy jej. Chcemy, żeby gra toczyła się fair. Dzisiaj tak nie było - zakończył wątek szkoleniowiec, by następnie odnieść się do przebiegu rywalizacji.

- Jeśli chodzi o samo spotkanie, to przy bramce na 2:1 dla rywali zdarzył nam się błąd. Wiemy, że chcemy budować akcje od tyłu i przydarzył nam się błąd, ale podobała mi się szybka reakcja zespołu na stratę gola. Druga połowa - jeśli chodzi o mój zespół - była lepsza, z pierwszej nie byłem do końca zadowolony. Odejmując decyzje sędziowskie, to wynik jestem w stanie zaakceptować i musimy iść dalej - powiedział van den Brom.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy