Pingot swoje pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w poprzednim sezonie. W obecnych rozgrywkach został podporą obrony i drugim najczęściej występującym zawodnikiem w drugoligowych rezerwach Lecha Poznań. Z 18-latkiem w składzie drużyna traci mniej bramek i jest jedną z najszczelniejszych defensyw w całej lidze.
Dobra postawa Pingota zaowocowała podpisaniem nowego kontraktu. Przy Bułgarskiej wierzą, że jego niedaleka przyszłość związana jest z pierwszym zespołem Lecha Poznań i regularną grą w Ekstraklasie. Nowa umowa będzie obowiązywać przez najbliższe trzy lata.
Na temat decyzji klubu wypowiedział się dyrektor akademii Marcin Wróbel.
- Maks to zawodnik, który wiosną z dużą śmiałością wkroczył do dorosłej piłki. Od wielu miesięcy dostrzegamy u niego regularny rozwój i to sprawia, że na boiskach drugiej ligi radzi sobie z coraz większym powodzeniem. Dał nam podstawy, by wierzyć, że w przyszłości okaże się wartościowym zawodnikiem także przy Bułgarskiej - powiedział.
Sam młody obrońca również skomentował swoje dotychczasowe osiągnięcia, którymi zapracował na nowy kontrakt w Lechu Poznań.
- Od początku tego roku wszystko idzie po mojej myśli. Występowałem w Centralnej Lidze Juniorów, a po dobrych występach w niej dostałem szansę w rezerwach. Moim zdaniem wykorzystałem ją i zyskałem zaufanie wśród kolegów i sztabu, dzięki czemu jestem podstawowym zawodnikiem do teraz. Cały czas skupiam się jednak na tym, co przede mną i mam jasny cel, aby przenieść wszystko stąd na Bułgarską. Wiem, że czeka mnie dużo pracy, ale jestem na to gotowy i chcę udowadniać, że mogę grać w piłkę na wysokim poziomie. Jeśli chodzi o najbliższy czas, to na pewno chcę pokazać się z dobrej strony w dwóch ostatnich meczach ligowych i zdobyć w nich sześć punktów - przyznał.
Zespół rezerw Lecha Poznań zajmuje piąte miejsce w drugoligowej tabeli. Celem na ten sezon jest włączenie się do walki o awans.