Dani Ramírez trafił do Lecha Poznań w 2020 roku za pół miliona euro z ŁKS-u Łódź. W ciągu dwóch lat ofensywny pomocnik rozegrał 92 mecze w jego koszulce, notując 17 goli i 20 asyst. Kontrakt Hiszpana z „Kolejorzem” jest ważny do 30 czerwca 2023 roku i do tej pory wydawało się, że go wypełni. Sytuacja uległa jednak zmianie.
Od niedawna Lecha prowadzi nowy szkoleniowiec - John van den Brom, który został następcą Macieja Skorży. To oraz liczba obcokrajowców w kadrze Lecha sprawiają, że Ramírez jest na wylocie z klubu. Zdaniem Piotra Koźmińskiego do jego odejścia w letnim oknie dojdzie wręcz na sto procent.
Z uwagi na wygasający kontrakt Ramíreza Lech nie zainkasuje na jego sprzedaży wielkich pieniędzy. Główna część zarobku ma opierać się na bonusach za występy Hiszpana i sukcesy w nowych barwach.
Kierunek transferu nie jest jeszcze pewny, ale Ramírez nie narzeka na brak zainteresowania. Chcą go kluby z Ekstraklasy, Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej oraz Turcji. Najprawdopodobniej opuści on Polskę.
Lech Poznań: Transfer obrońcy coraz bliżej. To najbardziej możliwy zakup