Lech Poznań rozpoczął ten sezon zdecydowanie poniżej oczekiwań, bo nie tylko przegrał w Ekstraklasie i Superpucharze Polski, ale odpadł także z eliminacji do Ligi Mistrzów. Tam musiał uznać wyższość Karabachu.
W tym momencie ekipie mistrza kraju nie pozostaje nic innego, jak skupić się na awansie do Ligi Konferencji Europy, bo to właśnie faza grupowa tych rozgrywek jest celem stawianym przed szkoleniowcem.
Trzeba jednak przyznać, że John van den Brom musi mierzyć się ostatnio z niemałymi kłopotami kadrowymi, jeśli chodzi o obsadzenie pozycji środkowego obrońcy. Kontuzjowany jest bowiem nie tylko Bartosz Salamon, ale też Antonio Milić. Do tego z problemami zdrowotnymi boryka się także Alan Czerwiński.
Z tego powodu w Lechu potrzebny jest nowy stoper i to najlepiej na wczoraj. Niedawno pod uwagę brany był Adrian Rus, ale ostatecznie do tego transferu nie dojdzie. Wiele wskazuje natomiast na to, że na Bułgarską trafi Michał Helik.
Takiego zdania jest Tomasz Włodarczyk, który poinformował w programie „Okno Transferowe”, że defensor uzgodnił warunki czteroletniego kontraktu z mistrzem Polski i do końca tygodnia ten ruch powinien zostać sfinalizowany.
Dla 26-latka zmiana barw tego lata była wręcz priorytetem, bo w obliczu spadku Barnsley musiał zmienić klub, jeśli chce liczyć się w walce o wyjazd na Mistrzostwa Świata.
Były zawodnik między innymi Cracovii oraz Ruchu Chorzów rozegrał w poprzednim sezonie na szczeblu Championship łącznie 40 meczów, a jego dorobek to gol oraz asysta.