Warszawianie wciąż grają poniżej oczekiwań, chociaż coraz mniej przekłada się to na straty punktowe. Niemniej jednak w klubie przy Łazienkowskiej panuje pełne przekonanie, że obecna kadra nie pozwala na realizację ambitnych celów, które postawili sobie działacze. Stąd widmo rewolucji, która oznacza przyjście kilku zawodników, a z drugiej strony pożegnanie się z kilkoma legionistami.
Prezes Bogusław Leśnodorski w jednym z niedawnych wywiadów oświadczył, że przy planowaniu wzmocnień w pierwszej kolejności brani pod uwagę są byli piłkarze "Wojskowych" oraz gracze najbardziej wyróżniający się w ekstraklasie. To drugie rozwiązanie praktykowane jest od dawna, stąd między innymi sprowadzenie w przeszłości Michała Masłowskiego i Igora Lewczuka.
Jak informuje "Przegląd Sportowy", teraz oczy warszawskich włodarzy zwrócone są na Gliwice. Rewelacja tego sezonu to przede wszystkim kolektyw, ale w szeregach Piasta można znaleźć kilka wyróżniających się twarzy. Do tego grona należy zaliczyć Kamila Vacka i Heberta. To właśnie oni znaleźli się na celowniku wicemistrza Polski. Potencjalny transfer nie będzie jednak łatwy do zrealizowania, bo najprawdopodobniej nieunikniona okaże się rywalizacja z zagranicznymi klubami.
"Legia.net" informuje z kolei o planach ściągnięcia Konrada Handzlika, jednego z najzdolniejszych nastolatków Wisły. Niedawno krakowianie mierzyli się z Legią w Centralnej Lidze Juniorów, ogrywając ją 2:1. 17-latek błysnął wówczas formą, asystując przy obu trafieniach. Niewykluczone, że w niedzielnym spotkaniu tych ekip w Ekstraklasie dostanie szansę debiutu w barwach "Białej Gwiazdy". Należy jednak dodać, że doniesienia te zostały określone przez Leśnodorskiego bzdurą.