Fernando Santos to nowy selekcjoner reprezentacji Polski, który w ostatnich dniach zjawił się nad Wisłą. Wszystko po to, by przyjrzeć się z bliska potencjalnym kandydatom do gry w drużynie narodowej, jeśli chodzi o Ekstraklasę.
Portugalczyk najpierw zjawił się na potyczce Lechii Gdańsk z Widzewem Łódź (0-0), później obserwował Wisłę Płock oraz Lecha Poznań (0-1), a tournée zwieńczył mecz pomiędzy Legią Warszawa a Cracovią (2-2).
Okazuje się, że to właśnie rywalizacja na Łazienkowskiej wywarła na nim największe wrażenie. To właśnie tam do gustu przypadło mu prawdopodobnie aż trzech potencjalnych reprezentantów, a są nimi Kacper Tobiasz, Maik Nawrocki oraz Bartosz Slisz, o czym informuje Piotr Koźmiński.
„Z informacji, które do nas docierają, wynika, że da się już zauważyć pewną tendencję: Portugalczyk przede wszystkim zwraca uwagę na młodych piłkarzy.
A czy na Łazienkowskiej Portugalczyk zobaczył takich piłkarzy? W teorii można założyć, że najprędzej mogli go zainteresować Maik Nawrocki czy Bartosz Slisz. A może i Kacper Tobiasz. Właśnie ze względu na wiek i potencjał. Oczywiście, nie można tu też skreślać kilku młodych piłkarzy Cracovii, choć w tym przypadku droga do powołania pewnie byłaby o wiele dłuższa” - czytamy.
Selekcjoner reprezentacji Polski w poniedziałek poleciał do Barcelony, gdzie spotkał się z Robertem Lewandowskim.