„Wojskowi” prezentują się na obecnym etapie sezonu zdecydowanie lepiej niż przed rokiem i ponownie liczą się w grze o wywalczenie mistrzowskiego tytułu.
Ekipa z Łazienkowskiej, bez względu na końcowy rezultat bieżących rozgrywek, zaczyna już planować wygląd kadry pierwszego zespołu na kolejne zmagania i jest optymistycznie nastawiona do przedłużenia współpracy z ważnymi członkami drużyny.
Dyrektor sportowy Jacek Zieliński zdradził w programie „Studio Ekstraklasa” na Interia.pl, że ma za sobą już przyjemne rozmowy na ten temat z Bartoszem Kapustką, Josué, Mattiasem Johanssonem oraz Arturem Jędrzejczykiem.
Ponadto zaznaczył, że najtrudniej może być zatrzymać w klubie Filipa Mladenovicia, który już ostatniego lata otrzymał korzystne dla siebie propozycje kontraktowe, a teraz może mieć ostatnią szansę na to, żeby podpisać dużą umowę.
- Konkretnych propozycji zawodnicy jeszcze nie otrzymali, ale odbyły się wstępne rozmowy na temat tego, czy są w ogóle zainteresowani nowymi umowami. Z agentem Filipa Mladenovicia rozmawiałem już w styczniu i powiem szczerze, że on jest w takim wieku, że chciałby podpisać bardzo dobry kontrakt. Latem miał taką ofertę, z którą nie bylibyśmy w stanie finansowo rywalizować - przyznał przedstawiciel Legii Warszawa.
- Wstępnie rozmawiałem z Kapustką i jego agentem, tak samo z Josué. Wiele zależy od tego, jak będzie wyglądała końcówka rundy jesiennej. Z Kostą Runjaicem mieliśmy pierwsze podsumowanie tego co było i tego, co planujemy na przyszłość. Podobne zrobimy po rundzie i wtedy pojawią się konkrety. Rozmawiałem też z Johanssonem i on też jest otwarty na pozostanie, podobnie jak Josué i Jędrzejczyk - kontynuował Zieliński.
- Jędza to terminator. Wiadomo, że lata lecą, ale Artur miał zawsze niezłe przyspieszenie. Do tej pory wykręca takie dane, że należy sądzić, iż bez problemu będzie w stanie pograć jeszcze przez kolejny sezon - zakończył dyrektor sportowy.