Legia Warszawa coraz śmielej stawia na młodych zawodników. Wystarczy wspomnieć, że w rundzie wiosennej prezentowali się już tacy gracze, jak między innymi Kacper Tobiasz, Maik Nawrocki, Igor Strzałek czy Maciej Rosołek.
To dobry znak dla kolejnych talentów, które coraz śmielej wiążą swoją ścieżkę rozwoju właśnie ze stołecznym klubem.
Zatrudnienie nowego dyrektora akademii w postaci Marka Śledzia powoli przynosi efekty, czego manifestem są dwa niedawne wzmocnienia. Klub poinformował bowiem w poniedziałkowy wieczór o transferach Maksima Kalimullina i Stevina Kergego.
Pierwszy z nich to napastnik, który jest przedstawicielem rocznika 2006. Ostatnio przywdziewał trykot FC Tallinn. Grał też w reprezentacji Estonii, dla której w 14 meczach strzelił aż dziesięć bramek, w tym dwie w eliminacjach do EURO U-17 2023 przeciwko Rumunii i Belgii.
Drugi z nich jest środkowym pomocnikiem i do niedawna był związany z akademią HJK Helsinki. W tej samej kadrze U-17 zanotował dwie bramki w pięciu towarzyskich meczach.
Obaj na razie dołączą do drużyny Legii do lat 17.
- Akademia Legii Warszawa realizuje program siedmiu perspektyw, zorientowany na wszechstronny rozwój piłkarski, ale również edukacyjny, intelektualny i społeczny, uwzględniający multinarodowość współczesnego futbolu. Przyjście Stevina i Maksima do Akademii Legii Warszawa po pozytywnej weryfikacji przez komitet transferowy, to efekt działania skautingu międzynarodowego, który zaczął funkcjonować w naszych strukturach. Otwieranie się na zawodników z innych krajów to kolejny krok w budowie silnej, europejskiej akademii i dodatkowa możliwość jej rozwoju. Młodzieżowi reprezentanci Estonii wzbogacą nas piłkarsko i kulturowo, juniorzy zobaczą inny sposób myślenia i zachowania się na boisku. Cały czas monitorujemy również sytuację najzdolniejszych polskich zawodników - stwierdził dyrektor akademii Marek Śledź.