Nie jest żadną tajemnicą, że Atlético Madryt w tej chwili najbardziej zależy na wzmocnieniu ataku, a numerem jeden na liście życzeń hiszpańskiej ekipy jest Edinson Cavani. Urugwajczyk, biorąc pod uwagę wymagania finansowe Paris Saint-Germain oraz jego zarobki, do tanich opcji jednak nie należy.
W związku z tym, aby operacja mogła zostać sfinalizowana, „Los Rojiblancos” muszą wcześniej nieco odciążyć budżet, a chcą to osiągnąć poprzez sprzedaż jednego ze swoich zawodników. Już kilka tygodni temu wybór padł na Thomasa Lemara, który choć ma problemy ze zdobywaniem goli oraz notowaniem asyst (w tym sezonie zerowy dorobek), wciąż ma wysokie notowania na rynku transferowym.
Francuski skrzydłowy do tej pory łączony był m.in. z Tottenhamem Hotspur czy Olympique Lyon, jednak obecnie bez wątpienia najbliżej mu do Arsenalu. „Marca” donosi nawet, że 24-latek niemal na pewno przed końcem stycznia wyląduje na Emirates Stadium, tym bardziej że „Kanonierzy” mieli przedstawić naprawdę korzystną ofertę, dzięki której madrytczycy odzyskają sporą część z 72 milionów euro zainwestowanych w kupno gracza.
Warto pamiętać także, że „Los Colchoneros” są w posiadaniu jedynie 70% praw do mistrza świata z 2018 roku, a pozostała część wciąż należy do AS Monaco. Tym samym w przypadku transferu definitywnego, na transakcji zarobią również „Czerwono-Biali”.
Lemar podczas trwających rozgrywek zgromadził 21 występów, a jego łączny dorobek w trykocie Atlético Madryt to 64 spotkania, trzy gole oraz sześć asyst.