Reprezentacja Polski zgarnęła komplet punktów w swoim pierwszym starciu otwierającym walkę o bilety na Mistrzostwa Europy za sprawą trafienia rezerwowego Krzysztofa Piątka, który pojawił się na boisku w drugiej połowie w miejsce kontuzjowanego Piotra Zielińskiego.
Robert Lewandowski tuż po zakończeniu pojedynku z Austrią pochwalił zespół za postawę w defensywie i jednocześnie zaznaczył, że czeka ich jeszcze dużo pracy przed kolejnymi spotkaniami o punkty.
- Spodziewaliśmy się tutaj trudnego meczu. Na dodatek ostatnio nie odnosiliśmy zwycięstw i różne rzeczy siedziały w głowie. Z drugiej strony zdawaliśmy sobie sprawę, że otwieramy nowy rozdział rozpoczynając eliminacje do Mistrzostw Europy. Wiedzieliśmy, że dzisiaj możemy wykonać pierwszy krok ku awansowi. Wydaje mi się, że w pierwszej połowie zabrakło nam trochę utrzymania się i rozegrania piłki w środkowej strefie. W drugiej części udało się to poprawić i zaczęliśmy stwarzać sytuacje. Myślę, że taka wygrana w wyjazdowym spotkaniu jest dla nas bardzo ważna, ale z drugiej strony wyzwaniem dla nas będzie zagranie dwóch równych meczów, bo zdaje sobie sprawę, że w przeszłości po takim jednym zwycięstwie przychodził trudniejszy moment i wynik był niezadowalający. Mam nadzieję, że mentalnie przygotujemy się na drugi pojedynek tak samo, jak na pierwszy - powiedział doświadczony napastnik.
- Na pewno dobrze mi się współpracowało z Krzyśkiem. Stworzyliśmy razem sytuację na 2:0, ale szkoda, że nie udało się jej wykorzystać. Najważniejsze było jednak dobro drużyny i zwycięstwo w tym meczu. Krzysiek znalazł się w dobrym miejscu na boisku i cieszymy się, że strzelił bramkę dającą nam wygraną. Trzeba jednak pochwalić cały zespół, który zagrał ambitnie i konsekwentnie, szczególnie w defensywie. I to też jest dla nas kluczowe, aby z tyłu wyglądać pewnie, bo dzięki temu będziemy się rozkręcali ze spotkania na spotkanie - dodał kapitan reprezentacji.
- Styl w meczach wyjazdowych nie ma czasami żadnego znaczenia. W takich starciach ważne jest zdobywanie punktów. W drugiej połowie mieliśmy dobre momenty, kiedy operowaliśmy i utrzymywaliśmy się przy piłce czy wyprowadzaliśmy kontry. Wiemy, że powinno być tego więcej, ale wykonaliśmy też dzisiaj ważny krok i teraz trzeba go potwierdzić pojedynkiem u siebie - zakończył Lewandowski.
Reprezentacja Polski swój drugi mecz eliminacji Euro
2020 rozegra już w najbliższą niedzielę na Stadionie Narodowym, gdzie
zmierzy się z Łotwą (godz. 20:45 - transmisja w TVP1, TVP Sport i
Polsacie Sport).