Wobec wątpliwych umiejętności Nico Schulza i licznych problemów zdrowotnych Raphaëla Guerreiro, Borussia Dortmund poszukuje możliwości do wzmocnienia lewej strony defensywy. Na horyzoncie pojawiła się ciekawa opcja, jaką jest ściągnięcie zawodnika ligowego rywala.
Pewien czas temu Ramy Bensebaini zakomunikował władze Borussii Mönchengladbach, że nie przedłuży wygasającego 30 czerwca 2023 roku kontraktu, zatem tego lata powinno dojść do sprzedaży. Chrapkę na 26-letniego Algierczyka ma właśnie ekipa z Dortmundu.
Sam Bensebaini naciska na takie rozwiązanie, gdyż marzy o ponownej grze pod okiem trenera Marco Rosego. To właśnie za jego kadencji w drużynie „Źrebaków” lewy obrońca wskoczył na swój najwyższy poziom i prezentował dobrą skuteczność w ofensywie.
Rose ceni sobie wszechstronność Bensebainiego, gdyż w przeszłości wystawiał go nie tylko na lewej stronie defensywy, ale również w środku obrony i na skrzydle. Chciałby móc korzystać z tego także w przyszłym sezonie.
Oba kluby spotkały się już w celu umówienia szczegółów transferu. Borussia Mönchengladbach wycenia swojego podstawowego zawodnika na 20 milionów euro, co nie odstraszyło zainteresowanego wicelidera Bundesligi.
26-letni Algierczyk stracił początek sezonu na skutek kontuzji pachwiny. Po jej wyleczeniu wskoczył do wyjściowej jedenastki, a w 18 spotkaniach na poziomie Bundesligi strzelił trzy bramki i zaliczył dwie asysty.