We wtorek i środę rozgrywane są pierwsze rewanżowe spotkania w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Do niezwykle ważnego starcia doszło w stolicy Hiszpanii, gdzie miejscowe Atlético Madryt mierzyło się z Club Brugge.
Tydzień temu w starciu tych ekip niespodziewanie lepsi okazali się Belgowie, którzy pokonali rywala w stosunku 2-0. Wówczas bohaterem był Ferran Jutglà, który strzelił gola, a do tego zanotował też asystę.
Przy okazji drugiej potyczki niezawodne w tej edycji Club Brugge stanęło przed niezwykłą szansą, jaką było zapewnienie awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Do tego jednak potrzeba było zdobyczy punktowej na terenie rywala i to udało się osiągnąć.
Pomimo gry w osłabieniu po tym, jak czerwoną kartkę otrzymał Kamal Sowah, Belgowie byli w stanie zneutralizować atuty rywala i dowieźli do ostatniego gwizdka bezbramkowy remis.
Ten rezultat jest równoznaczny z pierwszym w historii awansem Club Brugge do 1/8 finału Ligi Mistrzów. W tym momencie gra toczy się jeszcze o pierwsze miejsce, bo poza wspomnianymi ekipami w grupie są także FC Porto oraz Bayer Leverkusen.
Dodatkowo warto dodać, że mistrzowie Belgii to zespół, który w tej edycji elitarnych europejskich rozgrywek nie stracił żadnego gola. Podobnym rezultatem może pochwalić się tylko Bayern Monachium.