Argentyński gwiazdor ciągle zmaga się z urazami uda oraz kolana, która na przemian utrudniają mu występy. W konsekwencji nie dokończył on meczu z Lille.
34-latek nieco wcześniej znalazł się na liście powołanych piłkarzy na najbliższe spotkania kadry „Albicelestes”. Nie chcąc zatem osłabiać swojej reprezentacji, robi on wszystko, aby dojść do zadowalającej dyspozycji.
Paryżanie mieli nadzieje, że atakujący jeszcze przemyśli swój wyjazd z Francji, ale tak się nie stało. Teraz, w ocenie Lionela Scaloniego, selekcjonera drużyny narodowej, Lionel Messi może zagrać nie tylko z Brazylią, ale i z Urugwajem. Jednocześnie w tym drugim starciu z pewnością nie obejrzymy Leandro Paredesa.
– Leo ma się dobrze, trenował z nami wczoraj. Zwiększał obciążenie stopniowo, prowadząc zróżnicowany trening. Wszedł na wyższe obroty i jest teraz dostępny. (…) W zasadzie wszystko z nim w porządku – wyznał Scaloni.
– Całkowicie rozumiem PSG. Kluby muszą mierzyć się z problemem wielu wyjazdów piłkarzy na zgrupowania reprezentacji, co jest zresztą przedmiotem dyskusji z FIFA. (…) Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że robimy wszystko jak należy. Mamy prawo powołać Leo i jeśli jest gotowy, to gra – zauważył.
Argentyna z Urugwajem zmierzy się 13 listopada o północy, a cztery dni później dojdzie do starcia z Brazylią. Messi w pięciu ostatnich spotkaniach reprezentacji zdobył cztery bramki.