Już na ostatnich konferencjach prasowych Jürgen Klopp narzekał na odbywający się w środku sezonu Puchar Narodów Afryki. Dla drużyn, które posiadają w swoich składach afrykańskich piłkarzy jest to szczególnie uciążliwe, ponieważ krajowe rozgrywki w Europie nie są z tego względu zatrzymywane, a zawodnicy muszą otrzymać zgodę na wyjazd.
W ten sposób ekipa z Anfield straci na kilka tygodni między innymi Mohameda Salaha i Sadio Mané, co szczególnie doskwiera menedżerowi. Do tego stopnia, że na poważnie zaczął rozmyślać o wejściu na zimowy rynek transferowy w poszukiwaniu gracza, który zwiększyłby głębię składu i pomógł uporać się z absencją dwóch kluczowych gwiazd.
Kimś takim miałby się okazać Luis Díaz. Kolumbijczyk bardzo dobrze radzi sobie w barwach FC Porto i Klopp miał okazję nawet przyjrzeć mu się z bliska podczas meczów w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Gracz wywarł spore wrażenie i portugalski „Record” informuje, że już w styczniu „The Reds” postarają się go sprowadzić.
Na ten moment nie rozpoczęto jeszcze konkretniejszych rozmów, lecz „Smoki” w każdej chwili mogą spodziewać się wstępnego zapytania. Kiedy to już nastąpi, klub będzie chciał jak najszybciej dopiąć wszelkie formalności, licząc, że skrzydłowy szybko dołączy do zespołu i zdąży się choć w małym stopniu zaaklimatyzować do czasu wyjazdu Egipcjanina i Senegalczyka.