Serb wraz ze swoim rodakiem, Miroslavem Radoviciem świętował w jednym z nocnych klubów zdobycie przez stołeczny zespół Pucharu Polski. W całym tym wydarzeniu nie byłoby nic złego, gdyby nie fakt, że "Wojskowych" czekają nadal bardzo trudne mecze ligowe.
Zachowanie obu zawodników nie przypadło do gustu prezesowi Legii, który zapowiedział, że wyciągnie wobec nich odpowiednie konsekwencje po tym, jak spotka się z nimi oraz trenerem.
Z relacji osób związanych z klubem wynika, że tak zdenerwowanego Bogusława Leśnodorskiego jeszcze oni nie widzieli i gdyby on sam miał decydować o losie swoich piłkarzy to z pewnością z Ljuboją by się rozstał, a Radoviciowi mocno poleciałby po pensji.
Mimo wszystko to i tak wydaje się, że pozycja Serbów w drużynie Urbana jest mocno zagrożona, a to z powodu urazów na jakie narzekają obaj zawodnicy. Najlepszy strzelec Legii w ostatnim czasie skarżył się na bóle w sercu i według obserwatorów wybiera sobie spotkania, w których chce wystąpić. Z kolei Radović ma problemy z kolanem i nie trenuje z pierwszym zespołem.
Ich przyszłość w Warszawie zapewne dobiega końca. W dodatku AS Monaco jest bardzo mocno zainteresowane sprowadzeniem obu piłkarzy do siebie w letnim okienku transferowym.