Kiedy saudyjskie fundusz inwestycyjny przejmował Newcastle United, kibice obawiali się o utrzymanie. Tytaniczna praca, jaką wykonał menedżer Eddie Howe, spowodowała, że zespół zdołał nie tylko pozostać w Premier League, ale i zajął lokatę w środku tabeli.
Dobry okres tej ekipy powoduje, że działacze „Srok” mają zdecydowanie większe ambicje przed startem kolejnych rozgrywek. Żeby grać o coś więcej, niż tylko spokojny byt, zespół potrzebuje wzmocnień i to prawdopodobnie w każdej formacji.
Fakty są takie, że Newcastle United dysponuje sporymi środkami na wzmocnienia, dlatego też wiele wskazuje na to, że latem padnie rekord transferowy tego klubu. Obecny należy do Joelintona, który kosztował 40 milionów funtów.
Kto może go pobić? Kandydatem jest niewątpliwie Lucas Paquetá - informuje „The Times”.
Brazylijczyk ma za sobą bardzo dobry okres w barwach Olympique Lyon. Mimo tego, że jego zespół zajął dopiero ósme miejsce w ligowych rozgrywkach. Wydaje się, że ambicje samego piłkarza sięgają zdecydowanie wyżej i szuka on interesującego projektu.
Takim jest niewątpliwie Newcastle United, które będzie chciało powalczyć o awans do europejskich pucharów. W takim wypadku środkowy pomocnik mógłby okazać się nieocenionym wzmocnieniem.
W tej kwestii „Sroki” chcą wykorzystać dobre kontakty z pracodawcą Lucasa Paquety, które udało się wypracować zimą. Wówczas z Lyonu do NUFC trafił Bruno Guimarães. Czy ten sam kierunek obierze teraz jego rodak?
Jeśli tak się stanie, wspomniany rekord Joelintona rzeczywiście będzie zagrożony. Nieoficjalnie mówi się, że transakcja miałaby kosztować aż blisko 50 milionów funtów.
24-latek, który jest wychowankiem Flamengo, trafił do Europy w styczniu 2019 roku. Wtedy pozyskał go AC Milan. Rok później Lucas Paquetá był już związany z Olympique'em Lyon.
W niedawno zakończonym sezonie pomocnik rozegrał 44 mecze, a jego dorobek to jedenaście goli i siedem asyst.