Wiele wskazuje na to, że lada dzień dojdzie do zmian na stanowisku trenera Paris Saint-Germain. Z posadą pożegna się Mauricio Pochettino. Przez długi czas faworytem, by go zastąpić, był Zinédine Zidane. Ostatecznie jednak to nie on, a Christophe Galtier, przejmie schedę po Argentyńczyku.
W takim wypadku bez szkoleniowca formalnie pozostanie OGC Nice. Okazuje się jednak, że działacze tej ekipy byli przygotowani na taki scenariusz i od teraz pieczę nad zespołem będzie trzymał Lucien Favre.
Co interesujące, 64-latek poprowadził w poniedziałek pierwszy powakacyjny trening piątek siły minionych rozgrywek i to pomimo braku oficjalnej informacji w tej sprawie - informuje „L’Équipe”.
Prawdopodobnie więc komunikat w tej sprawie to formalność, ale najpierw dopięte muszą zostać szczegóły rozstania z PSG wspomnianego Pochettino. Po nich cała machina ruszy.
Dla Favre jest to powrót na ławkę trenerską po półtorarocznej przerwie. W grudniu 2020 roku został zwolniony z Borussii Dortmund.
Warto zaznaczyć, że Szwajcar wraca tym samym do ekipy, z którą był związany, zanim trafił do Bundesligi, bo za wyniki OGC Nice 64-latek odpowiadał w latach 2016-2018.
Poza tym w przeszłości Favre trenował jeszcze między innymi Herthę, Borussię Mönchengladbach oraz FC Zürich.