Obrońca Paris Saint-Germain zawinił przy bramkach straconych przez jego zespół w meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie (Katalończycy wygrali w Paryżu 3-1).
Hoddle pełnił rolę eksperta w studio "Sky Sports".
- Nawet jeśli nie jesteś w pełni gotowy, nie możesz pokazać takiego braku myślenia - rozpoczął swój wywód na temat Brazylijczyka.
- Był ostatnim człowiekiem na boisku, gdy Suarez odebrał piłkę i zaczął biec w jego kierunku. Zorientował się, że jest ostatni. Naprawdę ostatnią rzeczą w tym momencie powinno być to, co zrobił - uskoczył. W takiej trudnej chwili musisz zyskać czas, żeby zespół dołączył do ciebie.
- Zachował się jak ośmiolatek, którego jeszcze nie wytrenowano. Próbował wygrać pojedynek poprzez połączenie nóg, ale przez to nie mógł wykonać żadnego ruchu, a Suarez jeszcze raz go ośmieszył.
- Według mnie jest zagrożeniem z tyłu. Zawsze był. Trzeba mu znaleźć miejsce w pomocy lub nawet na prawej obronie.
- Jest piłkarzem, który lub grać, gdy mecz nie ma konkretnego kształtu. Owszem, ma talent, ale nie tylko o to chodzi w piłce na najwyższym poziomie.