Były reprezentant Niemiec od lat deklarował, że chce zagrać w barwach Górnika Zabrze. W ciągu kilku ostatnich sezonów wybierał nieco egzotyczne kierunku w swojej karierze, stąd też pojawiały się pogłoski, iż mógł nadejść czas na poważne przemyślenie sprawy, co roku jednak zabrzanie musieli odkładać plany o sprowadzeniu Mistrza Świata z 2014 roku. Koniec końców Podolski zdecydował się spełnić swoje marzenie tego lata.
W pierwszej kolejce Podolski nie był do dyspozycji trenera Jana Urbana, co wzbudziło wiele pytań. Nic zatem dziwnego, że podczas przedmeczowej konferencji prasowej dziennikarzy w kontekście kadry interesowała właśnie sytuacja Polaka z niemieckim paszportem.
- Poza Kubą Szymańskim wszyscy są do mojej dyspozycji, mowa tutaj również o Lukasie Podolskim - zadeklarował wprost Urban.
- Więcej nie mogę powiedzieć, bo nie chcę ułatwiać pracy trenerowi Lecha.
Istnieje zatem szansa na to, że Podolski przedstawi się zabrzańskiej publiczności już w piątkowy wieczór. To właśnie wtedy Górnik podejmie Lecha Poznań, a pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 20:30.
Kwestią sporną pozostaje również to, czy Podolski zagra od pierwszej minuty, czy też wejdzie na boisko dopiero z ławki rezerwowych. Szkoleniowiec „Kolejorza”, Maciej Skorża, nie zamierza jednak martwić się tym na zapas.
- Spodziewamy się, że Lukas wystąpi w tym meczu. To świetna okazja, bo grają mecz przed własną publicznością. Na dzisiejszej odprawie był w pierwszej jedenastce Górnika - stwierdził w rozmowie z żurnalistami.