Kariera lewego obrońcy na Etihad Stadium nie była dotąd usłana różami. Problemy zdrowotne doprowadziły do tego, że Pep Guardiola zaczął coraz poważniej zastanawiać się nad sprowadzeniem nowego piłkarza na pozycję Francuza. To finalnie jednak nie nastąpiło.
Dziś Hiszpan może żałować takiego obrotu spraw, gdyż wspomniany Benjamin Mendy trafił do aresztu, gdzie oczekuje rozprawy sądowej w związku z oskarżeniem go o cztery gwałty i napaść seksualną. 27-latek został zawieszony w prawach zawodnika, a w zespole został tylko jeden nominalny lewy defensor w postaci Ołeksandra Zinczenki. Tu z pomocą przychodzi wszechstronność João Cancelo.
Tymczasem, jak podaje „The Telegraph”, wszystkie produkty z Mendym, jak choćby koszulki, zostały usunięte ze sklepu internetowego. W ten sposób klub próbuje zarządzać tą niewątpliwie trudną sytuacją dla obu stron.
Dziennik przekazał również, że dziesięciokrotny reprezentant „Trójkolorowych” w połowie listopada weźmie udział w rozprawie przedprocesowej, na której będzie mógł odnieść się do zarzutów. Na 24 stycznia 2022 roku zaplanowano z kolei tradycyjny proces. Wstępnie potrwa on od dwóch do trzech tygodni.
Mendy jak dotąd w koszulce Manchesteru City rozegrał 75 spotkań, zdobył dwie bramki i zanotował 12 asyst.