W ostatnich godzinach pojawiło się w mediach sporo doniesień na temat możliwego sprzedania akcji „Czerwonych Diabłów” przez rodzinę Glazerów.
Firma Ineos, której jest właścicielem, odmówiła początkowo udzielenia komentarza na ten temat. Po kilku godzinach ten stan rzecz uległ zmianie, ponieważ rzecznik 69-letniego biznesmena przyznał w rozmowie z Mattem Dickinsonem z „The Times”, że ten jest skory do przejęcia władzy w Manchesterze United, jeżeli nadarzy się ku temu okazja.
- Jeśli klub jest na sprzedaż, Jim jest zdecydowanie potencjalnym nabywcą - powiedział przedstawiciel Ratcliffe'a.
Wspomniany dziennikarz, powołując się na informacje przekazane przez Bloomberga, uważa, że Glazerowie, wbrew panującej opinii, nie chcą pozbyć się większościowego pakietu akcji „Czerwonych Diabłów”, ale są skłonni podzielić się mniejszościowymi udziałami w obliczu braku sukcesów klubu w ostatnich latach.
Nie przeszkadza to miliarderowi. Ma on jednak stawiać jeden warunek, że w razie wejścia do ekipy z Old Trafford otrzyma gwarancję przejęcia nad zespołem całkowitej kontroli w przyszłości.
- Gdyby coś takiego było możliwe, to bylibyśmy zainteresowani rozmową na temat przejęcia długoterminowej własności. Nie chodzi nam o pieniądze, które zostały lub nie zostały wydane. Jim zastanawia się nad tym, co można teraz zrobić i wiedząc, jak ważny jest ten klub dla miasta. Wydaje się, że nadszedł czas na reset - dodał rzecznik.
Rodzina Glazerów wyłożyła na przejęcie kontroli nad „Czerwonymi Diabłami” około 1,4 miliarda funtów w 2005 roku i niedługo później znalazła się na celowniku fanów utytułowanego zespołu, którzy domagają się ich odejścia, bo w ich opinii niewłaściwie zarządzają drużyną, która wymaga przede wszystkim uporządkowania kwestii sportowych czy modernizacji obiektu oraz ośrodka treningowego.
Sir Jim Ratcliffe w świecie sportu jest znany przede wszystkim za sprawą sukcesów odnoszonych przez kolarską grupę Ineos, ale ponadto jest właścicielem francuskiego OGC Nice i szwajcarskiego Lausanne-Sport.