Pojedynek dwóch najbardziej utytułowanych angielskich zespołów miał początkowo zostać rozegrany 2 maja o godzinie 17:30. Ostatecznie nie doszedł on jednak do skutku ze względu na wtargnięcie sympatyków „Czerwonych Diabłów” na murawę Old Trafford w ramach protestu przeciwko rodzinie Glazerów.
Całe to zdarzenie zostało dokładnie udokumentowane przez przebywających już na stadionie dziennikarzy oraz fotoreporterów.
Tom Morgan z „The Telegraph” przekonuje, że ich zawodowe działania nie przypadły jednak do gustu amerykańskim właścicielom Manchesteru United, którzy postanowili zablokować możliwość wstępu na swój obiekt fotoreporterom z „Agence France-Presse” i „Action Images” na najbliższy mecz przeciwko Fulham (18 maja).
Przedstawiciele angielskiego klubu postanowili wprowadzić taką formę „cenzury” z uwagi na fakt, że wysłani fotoreporterzy wykonywali zdjęcia dla wiadomości, a nie dla sportu i w związku z tym nie posiadali stosownych akredytacji na przebywanie na terenie stadionu.
- Te zdjęcia zostały zrobione przez dziennikarzy prasowych i opublikowane, ponieważ była to sprawa wyjątkowego zainteresowania publicznego, zarówno w kraju, jak i za granicą, ze względu na okoliczności i niedawną próbę podjętą przez obecnych właścicieli dotyczącą utworzenia Superligi - powiedział jeden z fotografów, pragnący zachować anonimowość.
Otoczenie wyraziło głębokie rozczarowanie postępowaniem „Czerwonych Diabłów” i liczy na szybkie dojście do porozumienia pomiędzy obiema stronami.
„Agence France-Presse” i „Action Images” czekają z kolei na otrzymanie wyjaśnień, aby następnie móc odnieść się do stanowiska Manchesteru United poprzez wydanie własnych komunikatów.