27-letni obrońca przyciąga uwagę wielu ekip. Powodów jest kilka. Przede wszystkim klauzula wykupu w jego umowie z Romą wynosi „jedynie” 36 milionów euro. Biorąc pod uwagę obecne realia panujące na rynku transferowym, to niewiele.
Poza tym Grek może pochwalić się sporym doświadczeniem. Jest etatowym reprezentantem swojego kraju, a w drużynie „Wilków” rozegrał już blisko 200 spotkań.
Nie dziwi więc fakt, że o jego podpis zabiegają obecnie Manchester United, Barcelona i Juventus. Według „The Independent” na transferze Manolasa najbardziej zależy Anglikom, którzy już teraz przygotowują ofertę odpowiadającą wartości klauzuli zawodnika.
Jak informują dziennikarze wspomnianego źródła, owa klauzula obowiązuje jedynie do pierwszego lipca, stąd pośpiech „Czerwonych Diabłów”.
W obecnym sezonie grecki defensor wystąpił w 21 spotkaniach Romy, strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. Jego umowa wygasa 30 czerwca 2022 roku, lecz „Wilki” negocjują z zawodnikiem jej przedłużenie. Jeśli Manolas przystałby na propozycję Włochów, otrzymałby podwyżkę wynagrodzenia z trzech do pięciu milionów euro.