Marc-Vivien Foé zmarł 17 lat temu

Paweł Hanejko
Źródło: Transfery.info

26 czerwca przypada rocznica śmierci Marca-Viviena Foé. Piłkarz zmarł tragicznie, mając zaledwie 28 lat.

Tego dnia 17 lat temu na Stade de Gerland w Lyonie był rozgrywany półfinał Pucharu Konfederacji. Przeciwko sobie stanęły jedenastki Kamerunu i Kolumbii.

Była 73. minuta meczu. Kamerun prowadził 1-0, kiedy to na murawę, niczym rażony piorunem, upadł Marc-Vivien Foé. Od razu podbiegli do niego piłkarze, którzy wezwali służby medyczne.

Po próbach reanimacji Foé został zniesiony na noszach. Lekarze próbowali go reanimować, jednak na niewiele się to zdało, bo nie odzyskał czynności życiowych.

Sekcja zwłok wykazała, że miał on kardiomiopatię przerostową - ukrytą wadę serca. Ryzyko ataku serca w takim przypadku zwiększa się przy okazji wykonywania wymagających ćwiczeń fizycznych.

Kameruńczyk osierocił trójkę dzieci.

Środkowy pomocnik był w swojej karierze związany z takimi klubami jak między innymi Manchester City, Olympique Lyon i West Ham.

Na swoim koncie miał także 62 występy w reprezentacji Kamerunu.

Więcej na temat: Marc-Vivien Foé Kamerun Śmierć

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Finał Pucharu Polski: Składy na Pogoń Szczecin - Wisła Kraków [OFICJALNIE] Na to czekał Xavi. FC Barcelona o krok od wyczekiwanego transferu Sensacyjna oferta transferu Roberta Lewandowskiego?! Polak na szczycie listy życzeń Kibice Wisły Kraków harcują przed finałem Pucharu Polski. „Mały remont w Stolicy” [FOTO] Carlitos „pracuje” na hitowy powrót. Wspiera swój przyszły zespół?! Jarosław Królewski z ważną deklaracją przed finałem Pucharu Polski. „Warto, żeby to wybrzmiało” Erik Expósito w topowej lidze?! „Pytają o niego”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy