Kolumbijczyk nie był zbytnio zadowolony ze swojej sytuacji w Realu Madryt, gdzie nie odgrywał tak istotnej roli, jakby tego oczekiwał. Szansą na powrót do bardziej regularnych występów miał być dla niego transfer do Bayernu, który został przeprowadzony latem. Jak na razie Bawarczycy zapłacili za pomocnika 13 milionów euro za wypożyczenie, ale żeby zatrzymać gracza na stałe, aktywowana musi zostać klauzula w jego kontrakcie.
Ta wynosi 42 miliony euro, a „die Roten” zapewnili sobie sporo czasu na jej uruchomienie - dwa lata. Do tej pory dyrektorzy mistrzów Niemiec przekonywali, że zamierzają skorzystać z tak długiego okresu na podjęcie decyzji. Decyzja miała zostać podjęta dopiero w przyszłym sezonie, lecz „Marca” jest pewna, iż w tej kwestii doszło do zmiany planów.
Madrycki dziennik informuje, że Bayern postanowił nie zwlekać i już teraz przekazać władzom Realu, że James zostanie wkrótce wykupiony. Tak jak wspomniano, początkowo Bawarczycy chcieli dać sobie więcej czasu, korzystając z tak korzystnej dla siebie klauzuli, ale uznali, iż gracz prezentuje się na tyle dobrze, że nie ma na co czekać.
Decyzja ekipy z Allianz Arena ma być ostateczna, lecz „Marca” nie podaje, kiedy transakcja ma zostać oficjalnie sfinalizowana. Niemniej, Rodríguez ma być dostępny dla Bayernu na lata. Dziennik dodaje, że taka decyzja klubu ucieszyła również samego zawodnika. Ten, po początkowych problemach, dobrze sobie radzi pod wodzą Juppa Heynckesa, komfortowo czuje się w zespole i zaczął już nawet naukę języka niemieckiego.
26-latek już zdążył udowodnić swoją przydatność dla reszty zespołu. Jak na razie wystąpił w 28 spotkaniach, a w tym czasie zdobył pięć goli, do których dołożył 11 asyst. James wraz z resztą kolegów pewnie zmierza po mistrzostwo Niemiec. Drużyna ma już 17 punktów przewagi nad drugim w tabeli Schalke.