Francuz nie był zadowolony ze swojego pobytu w Interze, a szczególnie z sytuacji panującej w klubie. W jednym z wywiadów pomocnik szczerze wyznał, że w obozie „Nerazzurrich” panował zupełny chaos, a sprawy nie ułatwiały ciągłe zmiany trenerów. Zawodnik ani myśli powracać do Mediolanu z wypożyczenia, ale wygląda na to, że takiego scenariusza nie przewiduje również Valencia.
„Nietoperze” są bardzo zadowolone z postawy byłego gracza Sevilli i już kilka dni temu w hiszpańskich mediach pojawiły informacji, iż zarząd przekazał zawodnikowi chęć jego wykupienia. Teraz potwierdził to również trener Marcelino García Toral, który jest przekonany, że gracz pozostanie na Mestalla również na kolejne sezony.
- Pozyskanie Kondogbii możemy już uznać za zrealizowaną transakcję - powiedział wprost szkoleniowiec na konferencji prasowej.
- Nie musielibyście nawet mnie o to pytać. Równie dobrze moglibyście mnie zapytać czy wolę Fiata 600, czy Lamborghini!
Wykup Kondogbii zdaje się być więc już tylko formalnością. Przypomnijmy, że zawierając umowę wypożyczenia, kluby uzgodniły też warunki ewentualnego wykupu piłkarza. W tym celu Valencia będzie musiała przelać na konto Interu 25 milionów euro, mediolańczycy będą mogli liczyć również na 30 procent zysku z następnej sprzedaży gracza. „Los Che” najprawdopodobniej spróbują obniżyć wartość transakcji włączając w swoją propozycję João Cancelo (aktualnie wypożyczony do Interu).
25-latek wyraźnie odżył po powrocie do LaLiga. W dotychczasowych 24 meczach ligowych zapisał na swoim koncie cztery gole oraz cztery asysty.