Wszechstronny pomocnik to prawdziwa ikona Borussii Dortmund. Reus wychowywał się w akademii klubu z Zagłębia Ruhry, lecz w 2005 roku został zmuszony do odejścia do RW Ahlen. Tam radził sobie na tyle dobrze, że po kilku latach trafił do Borussii, ale tej z Mönchengladbach.
W końcu jednak Niemiec spełnił swoje marzenie i wrócił na Signal Iduna Park, stając się z miejsca ważną postacią drużyny.
33-latek swoimi dobrymi występami zapracował na zainteresowanie wielkich europejskich marek, w tym ponoć Realu Madryt. Marco Reus nie zamierzał się nigdzie ruszać, skupiając się w pełni na ukochanej drużynie.
Lata lecą, a 48-krotny reprezentant naszych zachodnich sąsiadów nadal przywdziewa trykot BVB. W nim uzbierał do tej pory 377 spotkań, 161 trafień i 120 asyst.
30 czerwca 2023 roku kontrakt Marco Reusa wygasa. Obydwie strony prowadziły rozmowy w sprawie prolongaty umowy, lecz te nie posuwały się najlepiej. Z tego powodu spekulowano, że po ponad dekadzie 33-latek opuści szeregi ośmiokrotnych mistrzów kraju.
Oczywiście, sam piłkarz pragnął pozostać na Signal Iduna Park. Jego pragnienie powinno się spełnić.
W wywiadzie po wygranym 6:1 meczu, w którym sam niemiecki atakujący ustrzelił dublet, ten zdradził, że negocjacje z klubem przebiegają pomyślnie i w ciągu najbliższych tygodni zostaną sfinalizowane. Co więcej, 33-latek zdradził, że to właśnie w Borussii Dortmund chciałby zakończyć karierę.
- Chciałbym tutaj zakończyć karierę. Rozmowy są obecnie prowadzone i wszystko zostanie omówione w najbliższych tygodniach - oznajmił po meczu doświadczony zawodnik.