Marotta w ostatnich latach stał się jedną z kluczowych postaci odbudowy Juventusu, który po kryzysie zaczął seryjnie zdobywać kolejne tytuły. Obecnie klub ma ambitne plany w kontekście zdobycia potrójnej korony, lecz nawet jeśli to się stanie, znanego działacza nie będzie już na pokładzie. Kilka tygodni temu poinformował on, że jego kontrakt nie zostanie przedłużony.
Współpraca Włocha z „Bianconerimi” dobiegła już końca, zatem może on swobodnie znaleźć zatrudnienie gdzie indziej. Od dłuższego czasu najwięcej spekulowano, iż Marotta trafi do jednego z największych rywali „Juve” - Interu. Teraz „Calcio Mercato” twierdzi, że faktycznie tak się stanie, a finalizacja rozmów jest już na wyciągnięcie ręki.
Nowy prezydent „Beneamaty”, Steven Zhang, chwalił ostatnio 61-latka w rozmowie z dziennikarzami, co tylko utwierdziło włoskich żurnalistów, że przenosiny Marotty do Mediolanu są tylko kwestią czasu. Działacz ustalił warunki swojej umowy i jest już po słowie z nowym klubem, ale do rozwiązania zostało jeszcze kilka kwestii z Juventusem.
„Corriere della Sera” informuje, że w związku z odejście Marotcie przysługują pewne dodatkowe premie, lecz wypłacanie ich zajmie trochę czasu. Właśnie dlatego Włoch ma się spotkać z byłymi pracodawcami jeszcze w tym tygodniu, by uzgodnić obniżenie wspomnianych wypłat, co ma doprowadzić do jak najszybszego podjęcia pracy w Interze.
Na San Siro były już dyrektor generalny „Starej Damy” będzie pełnił tę samą funkcję. Co prawda dyrektorem wykonawczym jest już Alessandro Antonello, ale możliwe, że panowie po prostu podzielą się obowiązkami.