Były bramkarz reprezentacji Węgier walczył z nowotworem, który po raz pierwszy wykryto w jego ręce w 2013 roku, gdy grał w greckim Asterasie Tripolis. Wówczas został też zmuszony do zakończenia kariery zawodniczej.
Jednak jeszcze w lutym 2014 roku wciąż miał nadzieję na powrót. - Muszę w to wierzyć, wierzę. Lekarze powiedzieli mi, że nie widzą przeszkód, jak tylko w pełni wyleczę chorobę. Kilka drużyn interesowało się mną w styczniu - mówił wtedy.
Urodzony w Budapeszcie Fülöp pierwsze piłkarskie kroki stawiał w akademii MTK, jednak w pierwszym zespole tego klubu nie zadebiutował. W BKV Előre SC i Bodajk zaprezentował się na tyle dobrze, że sięgnął po niego Tottenham. W Londynie nie dostał szansy i lądował na wypożyczeniach (Chesterfield, Coventry City, Sunderland), aż w końcu trafił na stałe do Sunderlandu. Zaliczył też Leicester City, Stoke City, Ipswich Town, West Bromwich Albion, i nawet na krótko, bo trzy mecze Premier League, Manchester City. W 2012 roku opuścił Anglię na rzecz Grecji. W Asterasie w wieku 29-30 lat osiągnął świetną formę, jednak choroba nie pozwoliła na wypełnienie umowy.
W reprezentacji Węgier od 2005 roku, gdy debiutował, zaliczył 24 gry.