Przebojowe występy Amerykanina na początku przygody z pierwszym zespołem Schalke zaowocowały umową do 30 czerwca 2023 roku. Kontrakt nie odstrasza jednak potencjalnych chętnych na przejęcie piłkarza.
Jak donosi amerykański dziennikarz, Grant Wahl, sytuację zawodnika obserwują czołowe kluby w Niemczech oraz Anglii, a PSV oraz Ajax są zdecydowane na transfer.
Jeszcze miesiąc temu Matthew Hoppe zapewniał, że w Gelsenkirchen spełnia się jego sen.
- Ostatnie tygodnie były snem. Jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim, którzy dali mi tę szansę w Schalke. Chcę pomóc drużynie znów walczyć o sukcesy - powiedział wówczas Hoppe.
Teraz jednak Amerykanin może nie pozostać głuchy na zakusy ze strony ciekawych europejskich klubów.
„Czeladnicy” nieuchronnie zmierzają ku spadkowi z Bundesligi. Na dziewięć kolejek przed końcem zespół zajmuje ostatnią lokatę w tabeli, tracąc dwanaście punktów do miejsca gwarantującego utrzymanie. Na domiar złego, może stracić swojego najlepszego strzelca, który w piętnastu meczach niemieckiej ekstraklasy strzelił pięć bramek.
Mierzący 191 centymetrów piłkarz dołączył do młodzieżowych sekcji Schalke w lipcu 2019 roku, kiedy to opuścił akademię FC Barcelony w Stanach Zjednoczonych.
KACPER SASIAK