Mauricio Pochettino przed finałem Pucharu Ligi z Liverpoolem. „Tak teraz buduje się siłę nowych drużyn”

fot. Craig Thomas/News Images/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Źródło: The Guardian | The Telegraph

Mauricio Pochettino, trener Chelsea, nie ma wątpliwości, że faworytem rozgrywanego w niedzielę finału Pucharu Ligi Angielskiej będzie Liverpool. Przy okazji uchylił też rąbka tajemnicy co do swojego sposobu podnoszenia morale w drużynie.

Nadchodzące wydarzenie to powtórka z rozrywki sprzed dwóch lat. Wtedy jednak mieliśmy do czynienia z inną Chelsea, kiedy został zainicjowany początek końca Romana Abramowicza jako właściciela klubu po wybuchu wojny w Ukrainie.

Wówczas po bezbramkowym remisie rozstrzygnięcie musiał przynieść konkurs rzutów karnych. W nim lepsi okazali się „The Reds”.

Od półtora roku funkcję londyńczyków pełni Todd Boehly, lecz nastała rewolucja odpala z opóźnionym zapłonem. Tak czy inaczej, Pochettino wierzy w swoją filozofię budowania zespołu, wszczepiając w zawodników element integracji i zgrania podczas każdego kolejnego meczu.

– Pewne rzeczy w piłce się zmieniają. Dostrzegliście kiedykolwiek wcześniej pewien rodzaj zachowania piłkarzy, jak choćby przy zablokowaniu piłki od rywala wszyscy chcą celebrować ten moment razem, zagrzewając siebie nawzajem do walki? To jest proces wszystkich nowych drużyn. Tak buduje się ducha współzawodnictwa – stwierdził trener.

Na konferencji przed wielkim finałem na Wembley Argentyńczyk, w przeciwieństwie do Jürgena Kloppa, nie miał problemów ze wskazaniem faworyta do zdobycia trofeum.

– Z pewnością (Klopp) to jeden z najlepszych, ramię w ramię z Pepem. Jeśli jego drużyna niby nie jest faworytem, my nie jesteśmy faworytem, to kto nim jest? Jeśli mnie pytacie, odpowiadam jasno: Liverpool, który ma doświadczenie w rywalizacji w takich spotkaniach.

– Dla wielu moich zawodników to pierwszy finał w jakichkolwiek rozgrywkach. Klopp wykazał się wystarczającą mądrością, aby rozłożyć szanse 50 na 50 – podsumował były opiekun Tottenhamu.

Pierwszy gwizdek sędziego Chrisa Kavanagha wybrzmi o 16:00. Transmisja w Viaplay.

Zwycięzca Carabao Cup automatycznie kwalifikuje się do ostatniej rundy eliminacji o fazę grupową Ligi Konferencji Europy. Jeśli okaże się nim drużyna, która zapewni sobie udział w tych lub innych europejskich rozgrywkach poprzez odpowiednią pozycję w tabeli Premier League, przywilej przejdzie na siódmy najlepszy zespół w stawce.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Gonçalo Feio o przyszłości Josué. „Jestem o tym przekonany” Hiszpania nie jest na niego gotowa. Cieszynka Endricka rozgrzała internet [WIDEO] Legia Warszawa negocjuje transfer nowego napastnika. 18 bramek w tym sezonie Sebastian Szymański z transferem za ponad 20 milionów euro?! Agent odpowiada Mariusz Rumak przekazał fatalne wieści w sprawie gracza Lecha Poznań. „Jest daleko od grania. Zalicza regres...” Wojciech Szczęsny z „szokującym” transferem?! Chcą go przekonać Miał trafić do Legii Warszawa, ale powstrzymał go Xabi Alonso. „Nie mogłem odmówić”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy