Do tej pory media informowały, że Grecy proponują za gwiazdę Legii Warszawa dwa miliony euro. Wszystko wskazuje jednak na to, że kwota ta może zostać nieco zwiększona.
„Dociera do mnie info z Grecji ze Olympiakos gotów dorzucić 500 tysięcy za VOO i dać 2,5 mln euro. Wygasło natomiast zainteresowanie Pazdanem” - napisał na Twitterze Koźmiński.
Zainteresowanie ze strony Olympiakosu piłkarzami Legii wynika w głównej mierze z tego, że całkiem niedawno szkoleniowcem greckiej drużyny został były opiekun legionistów, Besnik Hasi. Pazdan, w którego umowę z warszawskim klubem wpisana jest klauzula odstępnego opiewająca na 2,5 miliona euro, miał być już o krok od przenosin do Pireusu, ale doniesienia powyższego źródła sugerują, że jeśli któryś z legionistów faktycznie ma tam trafić, będzie to właśnie Vadis.
Dodajmy jednak, że nawet jeśli klub z Grecji zapłaci za niego Legii 2,5 miliona euro, na konto mistrza Polski nie zostanie przelana cała ta kwota. To wynik porozumienia z 28-latkiem, zgodnie z którym część zysków z jego kolejnego transferu ma trafić do niego i jego przedstawicieli.
Ostatnio głos w sprawie transferu dwukrotnego reprezentanta Belgii zabrał sam zawodnik oraz prezes Legii, Dariusz Mioduski. Więcej TUTAJ i TUTAJ.