Nie tak miały potoczyć się losy pomocnika Olympique'u Lyon. Piłkarz był w zeszłym roku poważnym kandydatem do wzmocnienia Liverpoolu, ale po kilku tygodniach spekulacji „The Reds” uznali, że wielomilionowy transfer jest zbyt ryzykowny ze względu na potencjalne odnowienie się kontuzji piłkarza, tymczasem „Les Gones” nie chcieli zejść z ceny. Fekir dostał pozwolenie na odejście tego lata, ale zainteresowanie nim nie jest już tak duże.
„Marca” informuje, że skorzystać na tym może Betis, który poszukuje następcy za Giovaniego Lo Celso. Argentyńczyk jest już jedną nogą w Tottenhamie, a „Los Verdiblancos” chcą przeznaczyć część zarobionych pieniędzy na jego następcę. Głównym kandydatem jest właśnie Fekir, a klub poczynił już pierwsze starania w celu realizacji transferu.
Przedstawiciele klubu udali się do Francji, gdzie zamierzają przede wszystkim zorientować się czy gracz jest zainteresowany takim kierunkiem przeprowadzki. 25-latek nie ukrywał, że chciałby spróbować swoich sił w lidze hiszpańskiej, choć jeszcze do niedawna mógłby śmiało uznać Betis za niezbyt prestiżowy kierunek. Teraz jego sytuacja jednak się zmieniła, zatem wszystko jest możliwe.
„Béticos” liczą, że piłkarz nie będzie przesadnie drogi, zwłaszcza że jego kontrakt wygasa wraz z końcem tego sezonu. Lyon nie powinien szczególnie wzbraniać się przed dokonaniem transakcji, choć Jean-Michel Aulas i spółka słyną ze stawiania trudnych warunków, nawet jeśli osiągnęli wewnętrzne porozumienie z piłkarzem w sprawie zgody na odejście.
Fekir urodził się w Lyonu i w młodości grał w barwach kilku akademii piłkarskich, aż w końcu trafił do Olympique'u. Swój debiut w pierwszym zespole odnotował w 2013 roku, a do tej pory rozegrał 193 spotkania. Na swoim koncie ma także 69 bramek oraz 46 asyst. W zeszłym roku był częścią reprezentacji Francji, która wywalczyła Mistrzostwo Świata.