Już 12 października reprezentacja Polski powalczy o punkty w tabeli eliminacji do Mistrzostw Europy w starciu z Wyspami Owczymi. Trzy dni później na PGE Narodowym rozegra mecz z Mołdawią. Za sterami „Biało-Czerwonych” zasiądzie nowy selekcjoner - Michał Probierz.
50-latek, zaprezentowany na nowym stanowisku w minioną środę, musiał niezwłocznie zabrać się do pracy. Do 24 września musiała zostać sporządzona rozbudowana lista powołań.
Probierz już dzień po nominacji obserwował potencjalnych kadrowiczów w spotkaniu przy Łazienkowskiej, w którym Legia Warszawa pokonała Aston Villę.
W piątek natomiast trener udał się do Włoch, gdzie śledził starcie Salernitany Mateusza Łęgowskiego z Frosinone. Sobotnią konfrontację AC Milanu z Hellasem Verona, w którym gra Paweł Dawidowicz, również obejrzy z trybun.
Probierz nie ograniczył się do obserwowania. Już w miniony piątek wysłał szeroką listę powołań, liczącą 50 nazwisk. Teraz musi dokonać, zgodnie z nazwą swojej funkcji, selekcji.
Polski Związek Piłki Nożnej na swoich oficjalnych kanałach poinformował, że powołania na mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią zostaną upublicznione 5 października.
Kto znajdzie się na finalnej liście? Pewne nazwiska można zakładać w ciemno. Niewykluczone, że na zgrupowaniu pojawią się jednak debiutanci tacy, jak Ariel Mosór, Filip Marchwiński czy Michał Rakoczy.
***
Michał Probierz z sensacyjnym powołaniem z Ekstraklasy? „Nie zdziwiłbym się”