Reprezentacja Polski z łatwością pokonała w półfinale baraży Estonię 5:1. We wtorek zespół prowadzony przez Michała Probierza czeka o wiele trudniejsze zadanie, a mianowicie potyczka z Walijczykami, którzy wygrali z Finlandią 4:1. Mecz odbędzie się na terenie rywala - w Cardiff.
Polska drużyna przybyła do Walii w poniedziałek. Nie obyło się bez problemów, ponieważ w wyniku kłopotów z bagażami wylot z Lotniska Chopina w Warszawie został opóźniony o blisko półtorej godziny. Z uwagi na to później wystartowała zarówno konferencja prasowa, jak i trening zespołu.
W trakcie tej pierwszej nie zabrakło miłego akcentu. Probierz przyznał bowiem, że zjawił się w Walii z prezentem dla Roberta Page'a.
- Jesteśmy silni psychicznie i dobrze przygotowani do tego meczu. Z wielkim spokojem pójdę dzisiaj spać i nie będę już oglądał żadnego meczu, tylko poczytam książkę. Podejdę do tego spokojnie. Dla trenera z Walii mam prezent. Przywiozłem piłki golfowe, wiem, że gra. Są z polskim logo z jednego z turniejów. Taki jest sport, trzeba rywalizować - przyznał Probierz.
- Mieliśmy okazję rozmawiać na losowaniu baraży. Ma trochę lepszy „handicap”, ale się poprawię - dodał szkoleniowiec.
Wtorkowe spotkanie decydujące o awansie na EURO 2024 rozpocznie się o 20:45.