23-letni ofensywny pomocnik jest synem Tomasza Przybylskiego i przeniósł się na Wyspy Owcze, gdy ten trafił do tamtejszego ÍF Fuglafjørður. Przybylski-junior ma już na koncie występy w kilku farerskich zespołach, w tym B68 Toftir, NSÍ Runavík, Skála, B36 Tórshavn i HB Tórshavn. Barwy tego ostatniego reprezentuje od początku roku i zdobył z nim już superpuchar kraju.
Niedawno Przybylski rywalizował z drużyną w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. W meczu z FK Budućnost Podgorica strzelił dwa gole. W spotkaniu z Maccabi Hajfa zdobył bramkę.
W 2017 roku Przybylski zagrał w reprezentacji Polski do lat 20. Na jego dalsze występy w biało-czerwonych barwach się nie zanosi, co nie oznacza jednak, że nie będzie grał on na poziomie reprezentacyjnym.
- W tamtym roku złożyłem papiery o duńskie obywatelstwo, więc teraz mogę tylko czekać. Mogę czekać jeszcze rok-dwa, bo to procedury, które są w Danii. Gdyby decydowano na Wyspach Owczych, to na pewno ten paszport bym dostał. Wszyscy mnie tu znają, chodziłem tu do szkoły, mówię po farersku. Czekam na obywatelstwo i powołanie. Bardzo bym tego chciał - przyznał Przybylski w rozmowie z TVP Sport (cały materiał TUTAJ).
Zawodnik dodał, że raczej nie myśli o powrocie do Polski. Jeśli już, w grę wchodziłyby przenosiny do jakiejś skandynawskiej ligi.
Reprezentacja Wysp Owczych zajmuje obecnie 114. miejsce w rankingu FIFA. W sześciu meczach eliminacji Mistrzostw Świata zdobyła cztery punkty, co daje jej piąte miejsce w tabeli grupy F.