Podobnie jak odchodzący na emeryturę sir Alex Ferguson, Moyes pochodzi z Glasgow w Szkocji i od początku był uznawany za naturalnego następcę dla najbardziej utytułowanego trenera w historii piłki nożnej.
„Nie planowałem odejścia z Evertonu, mój kontrakt wygasał ale byłem przekonany o zostaniu w klubie, w którym wszystko było przygotowane na następny rok” – tłumaczył Szkot dziennikarzom. Moyes był w trakcie planowania przedsezonowego tournee oraz budżetu na nowy sezon.
„Bardzo ciężko było oświadczyć prezesowi, że odchodzę. Mam do niego wielki szacunek, a nasze stosunki były fantastyczne. To było niezwykle trudne spotkanie, ale on w całkowicie to zrozumiał. To była męska rozmowa – bez łez.” – oświadczył Moyes, który blisko przyjaźni się z Billem Kenwright prezesem Evertonu.
Pytany o odejście Fergusona na emeryturę, były menadżer „The Toffies” odpowiedział : „Dziwna sprawa. Nie myślę, żeby ktokolwiek spodziewał się, że ten dzień nadejdzie. Wszyscy byli przekonani że to nadczłowiek. W zeszłym tygodniu mówiłem, że to niezwykły przykład dla każdego w latach .70, ale nic nie wiedziałem o tym, że planuje odejście.”
„Będzie go nam bardzo brakowało, wszystkim menadżerom w futbolu. Zawsze będzie do nas przemawiał jego przykład, a respekt jakim go darzymy nie da się opisać słowami.” – dokończył David Moyes o Fergusonie.