30-letni środkowy obrońca został nawet wybrany piłkarzem meczu 1/8 finału z Anglią. Islandia wygrała 2-1, a sam Sigurðsson popisywał się znakomitą formą w defensywie, w dodatku strzelił wyrównującą bramkę.
Do tej pory stoper występował tylko w Fylkirze, IFK Göteborg, FC København i od 2014 roku w Krasnodarze.
Aktualnie wycenia się go na około 5 milionów euro (4,1 miliona funtów), co oczywiście nie stanowi większego wydatku dla bogatszych klubów Europy Zachodniej, a już na pewno wszystkich Premier League. Sigurðsson chce przenieść się do ligi angielskiej, odrzucając przy tym zainteresowanie m.in. ze strony Bundesligi (Schalke i Wolfsburga).
Wstępne rozmowy na ten moment podjęli działacze Tottenham i Leicester City, sondować możliwość ma też Liverpool i kilka innych klubów Premier League. Większych konkretów można spodziewać się zaraz po odpadnięciu Islandii z Euro.