Słaba postawa Napoli w rozgrywkach ligowych spowodowała, że w połowie grudnia z posadą trenera pierwszej drużyny pożegnał się Carlo Ancelotti. Jego miejsce zajął były szkoleniowiec Milanu, Gennaro Gattuso.
41-latek wspólnie z prezydentem klubu, Aurelio De Laurentiisem planują zimowe wzmocnienia. Wydaje się, że w styczniu mogą być szczególnie aktywni na rynku. Wszystko po to, by uratować sezon.
Na ich celowniku znajdują się dwaj piłkarze. Mowa o Stanislavie Lobotce oraz Yannicku Carrasco.
Pierwszy ze wspomnianym graczy był już łączony z przeprowadzką do Neapolu parokrotnie. Na razie jednak nic z tego nie wynikło. W styczniu ma być inaczej. Zawodnik występuje obecnie w zespole Celty Vigo i wiąże go z tą drużyną kontrakt z klauzulą wykupu. Ma ona opiewać na 50 milionów euro.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że kwota całej transakcji może zamknąć w kwocie pomiędzy 20 a 25 milionów euro. Napoli jest w stanie tyle zapłacić i w tej chwili czeka tylko na informację zwrotną od Hiszpanów.
Okazuje się jednak, że Słowak nie jest jedynym głośnym nazwiskiem, które może zawitać Stadio San Paolo. Blisko ekipy Gattuso jest także Yannick Carrasco. Belg od dwóch lat gra w Chinach w ekipie Dalian Yifang. W ostatnim czasie wykazuje jednak chęć powrotu na Stary Kontynent.
Cała operacja jest w dużej mierze uzależniona od chęci ze strony azjatyckiego pracodawcy. Jeśli ten zezwoli skrzydłowemu na przeprowadzkę, ten prawdopodobnie wyląduje w Serie A.
Lobotka trafił na Półwysep Iberyjski latem 2017 roku. Od tamtej pory defensywny pomocnik rozegrał dla tej drużyny 90 meczów.
Jeśli chodzi o Carrasco, to ten trafił do Chin zimą 2018 roku. Na boiskach tamtejszej ligi strzelił łącznie 24 gole i zanotował 17 asyst.