Skrzydłowy Fiorentiny jest jednym z największych talentów młodego pokolenia we Włoszech, a jego udane występy przykuły uwagę większych ekip. Od wielu miesięcy postępy zawodnika uważnie śledzą skauci między innymi Juventusu oraz Napoli i to te dwie ekipy są na ten moment najbliżej pozyskania gracza. „Viola” nie zamierza jednak łatwo oddawać swojej gwiazdy.
Kilka tygodni w temacie sprowadzenia 20-latka ożywili się mistrzowie Włoch, ale „Corriere dello Sport” informuje, że neapolitańczycy nie planują pozostawać w tyle. Według dziennika, wicelider tabeli Serie A w najbliższym czasie przedstawi działaczom z Artemio Franchi kolejną propozycję.
W ciągu ostatnich miesięcy „Vesuviani” prężnie działali, by zbudować grunt pod transfer, lecz na razie ich zainteresowanie było nieustannie odrzucane. Teraz liczą, że Fiorentina spojrzy na ich ofertę nieco bardziej przychylnym okiem. Włoscy dziennikarze zaznaczają jednak, że cena za piłkarza nieustannie rośnie, a „Gigliati” żądają za Chiesę już 50 milionów euro.
Nie jest to najlepsza informacja dla ekipy ze Stadio San Paolo, a „Corriere dello Sport” dodaje, że z biegiem czasu cena może nadal wzrastać. Zainteresowane są również kluby z zagranicy, a to oznacza, iż nawiązać może się licytacja, która wywinduje cenę. Fiorentina zamierza czekać na reakcję chętnych ekip. Florentczykom nie zależy na sprzedaży, dlatego oferta musi być naprawdę bardzo kusząca.
W obecnym sezonie Chiesa jest jedną z głównych postaci w zespole Fiorentiny. Do tej pory wystąpił w 32 spotkaniach ligowych (na 34 kolejki dotychczas rozegrane w Serie A). W tym czasie wpisał się na listę strzelców sześciokrotnie, a siedem razy wykładał piłkę swoim kolegom.