„Nerazzurri” przechodzą przez trudne chwile, na co wpływ ma zajęcie ostatniego miejsca w grupie B Ligi Mistrzów. Tym sposobem wicemistrz Włoch zmagania w europejskich pucharach ma już za sobą.
Nim do tego doszło, Antonio Conte zdążył skreślić kilku graczy, jak Christian Eriksen, Andrea Pinamonti czy Matías Vecino. Choć jeszcze do tego daleka droga, nie można wykluczyć, że wkrótce do tej listy dołączy Lautaro Martínez.
„Sport Mediaset” pisze bowiem o zgrzytach na linii Argentyńczyk-Włoch, co jest między innym pokłosiem wydarzeń w meczu z Szachtarem Donieck. Środkowy napastnik nie dokończył zawodów i został zmieniony w 85. minucie. Ten ruch ze strony szkoleniowca mocno mu się nie spodobał, co w sposób dosadny okazywał już na ławce rezerwowych.
To nie pierwszy raz, gdy 23-latkowi puszczają nerwy, gdyż podobne obrazki widzieliśmy podczas starcia ligowego z Genoą. Jego kaprysów dość ma już Conte, który postanowił spotkać się z władzami Interu Mediolan i poprosić je o wstrzymanie negocjacji z zawodnikiem w sprawie przedłużenia współpracy.
W tym miejscu warto przypomnieć, że nie tak dawno 21-krotny reprezentant Argentyny zatrudnił Jorge Mendesa, który ma stanowić niejako straszak na działaczy ekipy ze Stadio Giueseppe Meazza. Jeśli bowiem strony nie osiągną porozumienia, portugalski superagent będzie miał za zadanie znaleźć swojemu klientowi nowy klub.
Lautaro Martínez, który do niedawna był łączony między innymi z Barceloną, Manchesterem City czy Realem Madryt, w trwających rozgrywkach wziął udział w 16 spotkaniach. W tym czasie strzelił sześć goli i zanotował trzy asysty.