„Sroki” już we wtorek dogadały się w sprawie przeprowadzenia operacji z Olympique'iem Lyon i kluby czekały już tylko na decyzję samego piłkarza. Komunikacja była nieco utrudniona, ponieważ przebywa on aktualnie w Ekwadorze na zgrupowaniu reprezentacji Brazylii, w sprawie pojawił się jednak „biały dym”.
Jak poinformował David Ornstein, zawodnik dokładnie przeanalizował swoją sytuację i zdecydował się na przeprowadzkę na St. James' Park. Tym samym odrzucił możliwość przenosin do takich ekip jak Paris Saint-Germain, Juventus, Arsenal, Manchester United czy Tottenham.
Znanemu dziennikarzowi „The Athletic” wtóruje Fabrizio Romano. Obaj zgodnie twierdzą, że w najbliższych dniach piłkarz przejdzie testy medyczne, a uczyni to, gdy tylko wróci do Brazylii. Newcastle United ma zapłacić za niego 40 milionów euro. Romano dodaje jednak, że w międzyczasie przedstawiciele piłkarza muszą uzgodnić jeszcze pewne formalności z „Les Gones”.
Dla „The Magpies” będzie to drugi największy transfer w historii, więcej bowiem wydano jedynie na Joelintona, kiedy sprowadzano go z TSG Hoffenheim w 2019 roku. Będzie to trzech trzeci hit transferowy pod wodzą nowych saudyjskich właścicieli - wcześniej projekt zdecydowali się wspomóc Kieran Trippier oraz Chris Wood.
Bruno Guimarães wychowywał się w Audaxie, a następnie przeniósł się do Athletico Paranaense. To tam został wypatrzony przez Olympique Lyon. Do Europy trafił w styczniu 2020 roku, a zapłacono za niego 20 milionów euro. „Furacão” zapewnili sobie wtedy również procent z jego następnej sprzedaży.
Defensywny pomocnik kończy swoją przygodę we Francji na 71 występach. Wystarczyło mu to na zgromadzenie trzech goli oraz ośmiu asyst.