W sobotę w późnych godzinach wieczornych świat obiegła wiadomość o śmierci byłego znakomitego piłkarza, Wiktora Poniedielnika. Miał on 83 lata.
W finale Mistrzostw Europy, który miał miejsce w 1960 roku, mierzyły się ze sobą Jugosławia oraz drużyna Związku Radzieckiego. Areną zmagań było słynne Parc des Princes.
Po 90 minutach spotkania na tablicy wyników widniał rezultat 1-1, co zwiastowało dogrywkę. Losy meczu zostały rozstrzygnięte w 113. minucie. Wtedy to piłkę do siatki głową skierował Wiktor Poniedielnik.
Jak sam później przyznawał, była to jego najważniejsza chwila w życiu.
Napastnik urodził się w Rostowie nad Donem. W trakcie swojej kariery był związany między innymi z dwoma stołecznymi klubami, a więc CSKA i Spartakiem.
Dla reprezentacji rozegrał 29 spotkań, w których strzelił 20 bramek. Poza tytułem mistrza Europy z 1960 roku wywalczył też wicemistrzostwo Starego Kontynentu w 1964 roku. Ponadto zagrał w ćwierćfinale Mistrzostw Świata 1962.
Po odwieszeniu butów na kołek udzielał się jako trener i dziennikarz sportowy.