Zdaniem Tebasa w przypadku uzyskania przez Katalonię niepodległości tamtejsze kluby nie będą mogły występować pod egidą hiszpańskiego związku (http://www.transfery.info/70571,tebas-w-lidze-hiszpanskiej-nie-bedzie-miejsca-dla-barcelony-i-espanyolu).
Najbardziej oczywistym rozwiązaniem wydawać się musi odrębna liga katalońska, jednak wówczas Barcelona i Espanyol będą borykały się z problemem braku konkurencji. W dodatku nie mogłyby też liczyć na odpowiednie wpływy z praw telewizyjnych.
W związku z tym "Blaugrana" już dyskretnie sonduje możliwości. Przede wszystkim złożyła zapytanie do francuskiej federacji piłkarskiej (FFF), czy w razie konkretnych rozstrzygnięć politycznych istniałaby szansa na "przygarnięcie" klubu do Ligue 1 na podobnej zasadzie jak od wielu lat funkcjonuje AS Monaco. Oczywiście Francuzi nie dadzą konkretnej odpowiedzi, póki sytuacja Katalonii nie będzie znana. I nawet jeśli jej obywatele zdecydują o niepodległości problemem może okazać się brak akceptacji nowego państwa przez Hiszpanię, utrzymującą ze wschodnim sąsiadem w ostatnich latach dobre relacje.