„Trójkolorowi” przed potyczką z południowoamerykańskim przeciwnikiem mieli sporo do udowodnienia przede wszystkim własnym kibicom, bo nikt oczywiście nie wątpi w potencjał zespołu oraz umiejętności piłkarzy. Słaby występ przeciwko Niemcom zwieńczony porażką w stosunku 0:2 sprowadził jednak na podopiecznych Didiera Deschampsa falę krytyki.
Selekcjoner zareagował zmianami i wymienił praktycznie całą jedenastkę, zostawiając jedynie Kyliana Mbappé oraz Auréliena Tchouaméniego.
U boku defensywnego pomocnika Realu Madryt w środku pomocy zagrali Youssouf Fofana i Eduardo Camavinga.
Ta dwójka wyszła na Stade Vélodrome z myślą udowodnienia Deschampsowi, że podczas EURO 2024 zasłuży na występy od pierwszych minut.
Fofana w pierwszej połowie wykonał plan z nadwyżką, gdyż to właśnie on zdobył bramkę na 1:1 po trafieniu Marcelino Núñeza.
Co z Camavingą? Na zaliczy tego meczu do udanych, gdyż jeszcze przed pierwszą połową był zmuszony opuścić boisko.
Jedno ze starć sprawiło, że gracz zaczął odczuwać ból lewej kostki.
Na dokładniejsze badania przyjdzie nam poczekać, ale pierwsze diagnozy lekarzy mówią o skręconej kostce, co w perspektywie dwumeczu z Manchesterem City w fazie ćwierćfinałowej Ligi Mistrzów nie brzmi dobrze.
21-latek to ważny członek kadry „Los Blancos” i choć wydaje się, że jego rola straciła na znaczeniu po przybyciu Jude’a Bellinghama, nadal Carlo Ancelotti bardzo cieszy się z jego obecności w drużynie, stąd 32 występy w trwającej kampanii.
Wracając do francuskiej kadry, jeszcze wcześniej murawę opuścił Jonathan Clauss. Prawy defensor Olympique’u Marsylia najprawdopodobniej naderwał ścięgno podkolanowe prawej nogi.